Wczesna Historia Ahsoki Tano

 Shili. Planeta zamieszkiwana przez drapieżną rasę Togrutan. Jest jedną z najstarszych planet należących do Republiki Galaktycznej. Dużo na niej osób wrażliwych na moc. Jedną z takich Togrutanów, była Dziewczynka Ahsoka Tano.

*************

Ahsoka Tano urodziła się 36 BBY. Rodzice i starsza o dwa lata siostra nigdy nie obdarzyli jej miłością jaka powinna panować w dobrej rodzinie. Ashoka była bardzo uzdolnioną Togrutanką. Potrafiła robić różne rzeczy, których inni nie potrafili. Może właśnie dlatego nie zaznała ciepła od rodziny. U dziewczynki w wieku sześciu miesięcy zaczęły pojawiać się umiejętności Jedi. Już w wieku dwóch lat potrafiła mówić płynnie, chodzić, jeść samodzielnie i kilka innych rzeczy. Jednak jej rodzice nie byli dumni z umiejętności córki i zwracali na nią jeszcze mniejszą uwagę. Ahsoka wiedziała o co im chodzi. Co wieczór płakała z powodu matki. Kiri- siostra -zawsze przed snem była odwiedzana przez matkę. Matka zawsze jej czytała opowieści z holoksiążek i całowała przed wyjściem, by Kiri mogła spokojnie spać. Ahsoka tylko była odwiedzana od progu,czyli matka patrzyła czy już zasnęła. Ahsoka mimo to, że dość długo płakała po nocach,to co dnia miała pełno energi by bawić się sama na pewnej łączce, którą znalazła. Rodzice nie martwili sie wcale o małą Ahsokę. Kiedy Ahsoka miała trzy lata całe jej życie przewróciło się do góry nogami. Pewnego słonecznego dnia w mieście, w którym mieszkała wylądował na oko zwyczajny statek. Jednak w jego wnętrzu przebywała nadzwyczajna istota. Był to Keldorianin - Ahsoka nie znała wtedy tej rasy- który był Jedi. Omówił coś z Przewodniczącym Wioski. Przewodniczący kiwnął kilka razy głową i odsunął się na bok,by znaleść się wśród mieszkańców. Plo uklęknął przed Ahsoką. Kel-Dor wyciągnął rękę do trzyletniej Tano na co ona wyciągnęła swoją,tyle, że o wiele mniejszą. Gdy tylko Plo ujął jej rączkę, trzylatka się do niego przytuliła. Koon też ją przytulił wyczuwając u niej brak miłości bliskich. Popatrzył na jej rodziców. Tano popatrzyła na niego z wyczekaniem, aż zabierze jej córkę, której żałuje urodzenia. Plo tylko ruszał głową w lewo i w prawo nie dowierzając. Plo wypóścił małą z objęć. Ahsoka miała oczy pęłne łez. Płakała ze szczęścia bo ktoś w końcu ją docenił.
-Jak ci na imię?- spytał małą Togrutnkę Plo.
-Ahsoka Tano i mam 3 lata. -odpowiedziała mała ciągnąc noskiem. Plo odpiął swój miecz od pasa i pokazał go Ahsoce.
-Jestem Plo Koon i jestem Jedi. Ty też możesz nim zostać jeśli tylko zechcesz.-zaproponował jej Kel-Dor. W oczkach Ahsoki pojawiła się nadzieja na nowe i lepsze życie niz na Shili z rodziną, która się do niej nie przyznawała. Ahsoka obróciła się i popatrzyła najpierw na mamę, później na tatę, a na końcu na Kiri. Nadal mieli ten sam wzrok przepełniony złem i pogardą, którym obdarzali Ahsokę na codzineń. Ahsoka obróciła się z powrotem na Plo.
-Chce.-powiedziała bardzo zdecydowana.
-W takim razie polecisz ze mną na Coruscant.-powiedział Plo. Mała Tano pokiwała główką. Plo przyczepił miecz do pasa. Wstał, a następnie wziął Ahsokę na ręcę. Kiwnął na pożegnanie Przewodniczącemu. Rodzina Tano popatrzyła na Ahsokę,która nie popatrzyła nawet na nich. Plo weszedł do statku i rampa się zamknęła, a zaraz po tym Plo wystartował wraz z Ahsoką,by polecić na Coruscant, gdzie miał przedstawić ją Radzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz